sobota, 29 października 2011

Cera doskonała

Bardzo długo szukałam skutecznego sposobu na poprawienie kondycji mojej cery. I udało się! Opracowałam kilka "zasad", których się trzymam i pożegnałam się z krostkami, wypryskami, a nawet zaczerwienieniem. 
Oczywiście podstawą jest cierpliwość i konsekwencja.

1. Mycie twarzy TYLKO przegotowaną wodą. "Kranówce" mówimy do widzenia :)

2. Raz lub dwa razy w tygodniu tzw. parówka, czyli wrzątek do miski, ręcznik na głowę i pozwalamy, żeby woda parowała na twarz, jak w minisaunie. Skóra stanie się delikatna i miękka.

3. Po takiej parówce maseczka oczysczająca - para pozwoli dokładniej oczyścić pory. Moim zdaniem maseczka z Rossmanna najlepiej się nadaje, i nie jest droga.


4. Przestałam używać tłustych kremów typu Nivea, ponieważ zapychają pory. Można użyć jakiegoś lekkiego kremu jeśli skóra jest naprawdę sucha.

5. Czasem dodatkowo może przydać się maseczka z mąki ziemniaczanej. Mieszamy mąkę z wodą, żeby powstała papka i kładziemy na twarz na jakieś 20 min. Zmywamy i cieszymy się wyjątkową gładkością :)


Kiedy zastosuje się te wszystkie metody, skóra naprawdę zbliży się do ideału! Wszystkie brzydkie rzeczy znikają!

niedziela, 23 października 2011

Babeczki z ptasim mleczkiem

Mówię 'dzień dobry' i od razu dzielę się pomysłem na truskawkowe baby :) Nie są może typowo jesienną przekąską, ale na pewno poprawią humor na szare dni. 


Bazę, czyli spody babeczek można oczywiście upiec samemu, ale ja poszłam na łatwiznę i kupiłam gotowe. Zaoszczędziłam w ten sposób pół sobotniego popołudnia :)
W środku znajduje się ptasie mleczko, czyli nic innego jak galaretka (tu truskawkowa) zmiksowana z jogurtem  naturalnym.
Poczekałam aż będzie dość sztywna i udekorawałam je bitą śmietaną. 
Końcówka zależy od upodobań. Ja dodałam draże orzechowe, ale równie dobrze smakowałyby owocowe, rodzynki, albo kolorowa posypka. To wyzwanie dla kreatywnych :)



SMACZNEGO!